A potem ciebie i siebie zacznę na nowo...
Pamiętasz dojrzewanie? Niezapomniany klimat, pierwsze balety, amfetamina i tanie wina...
Łączna liczba wyświetleń
poniedziałek, 24 czerwca 2013
niedziela, 23 czerwca 2013
wesoła, lecz trzeźwa ja.
Ostatnio, bo wczoraj mieliśmy ognisko klasowe. Wiem, że mój poprzedni post, również był o ognisku, ale minął już tydzień, a tamto było KSMu. tym razem, było najlepiej na świecie. Opisują to dokładnie zrobione przeze mnie zdjęcia, ale wiadome że tu ich nie dodam ;p.
Przyszłyśmy na hydro z piwem (każda po jednym), tym razem był to Red's ananasowy. Jednak chłopaki poszli o krok dalej i nie wiadomo skąd wytrzasnęli wódkę. Do tego ruską. No nic, miałyśmy nie pić tego czegoś, bo przecież od zawsze wiadomo, że wódka jest bardzo mocna, wykrzywia i jest niezdrowa. Ale co tam, koleżanka się odważyła, wypiła kieliszek i... nic. Nie musiała przepijać, bo nie było jej niedobrze, ani nie piekło. Zachęcona jej próbą, sama wypiłam pól kieliszka, potem drugie pół i jeszcze jeden. Taka dawka sprawiła, że zaczęłam mieć lekkie zawroty głowy i szczerze mówiąc czułam się ,,spita". Troszkę nie za bardzo szło mi chodzenie prosto, ale na szczęście taki stan mija u mnie szybko i już po dwóch godzinach wróciłam do normalności. Przez ten czas paliliśmy ,,Nevady" i inne oraz wyszło na to, że jestem jedyną dziewczyną która potrafi się zaciągać ;D. Nie wiem tylko, czy to dobrze...
Kiedy już byliśmy lekko wstawieni postanowiliśmy iść na koncert który miał się zacząć, ale zanim doszliśmy na miejsce chłopaki stwierdzili, że muszą koniecznie zapalić, więc poszliśmy na targ i tam odprawiliśmy rytuał dymu i petów.
Jednak potem było świetnie. Poszliśmy pod scenę, gdzie trwał koncert i zaczęliśmy wszyscy tańczyć. Tłum patrzył na nas z lekkim zdziwieniem, ale nam to nie przeszkadzało. moi <33
Około 23.30 stwierdziłam, że trzeba iść, bo rodzice się wkurzą. Poszłam z dwoma kolegami którzy mieszkają niedaleko, ale spotkaliśmy jeszcze jednego, który powiedział, żebyśmy zrobili kółko w okół rynku i pójdziemy. Tak zrobiliśmy, po drodze wypaliliśmy ostatnie fajki po długim poszukiwaniu ognia ^^ i udaliśmy się w naszą stronę.
Idziemy sobie spokojnie, aż tu nagle ktoś w nas rzucił szklaną butelką. Tak się wystraszyliśmy że zaczęliśmy biec. Trwało to chwilę, ale potem stwierdziliśmy, że może już nic się nie stanie i zwolniliśmy. Doszłam do domu bez szwanku, a do tego ze wspaniałymi 314 zdjęciami w aparacie i wspomnieniami na całe życie...
Przyszłyśmy na hydro z piwem (każda po jednym), tym razem był to Red's ananasowy. Jednak chłopaki poszli o krok dalej i nie wiadomo skąd wytrzasnęli wódkę. Do tego ruską. No nic, miałyśmy nie pić tego czegoś, bo przecież od zawsze wiadomo, że wódka jest bardzo mocna, wykrzywia i jest niezdrowa. Ale co tam, koleżanka się odważyła, wypiła kieliszek i... nic. Nie musiała przepijać, bo nie było jej niedobrze, ani nie piekło. Zachęcona jej próbą, sama wypiłam pól kieliszka, potem drugie pół i jeszcze jeden. Taka dawka sprawiła, że zaczęłam mieć lekkie zawroty głowy i szczerze mówiąc czułam się ,,spita". Troszkę nie za bardzo szło mi chodzenie prosto, ale na szczęście taki stan mija u mnie szybko i już po dwóch godzinach wróciłam do normalności. Przez ten czas paliliśmy ,,Nevady" i inne oraz wyszło na to, że jestem jedyną dziewczyną która potrafi się zaciągać ;D. Nie wiem tylko, czy to dobrze...
Kiedy już byliśmy lekko wstawieni postanowiliśmy iść na koncert który miał się zacząć, ale zanim doszliśmy na miejsce chłopaki stwierdzili, że muszą koniecznie zapalić, więc poszliśmy na targ i tam odprawiliśmy rytuał dymu i petów.
Jednak potem było świetnie. Poszliśmy pod scenę, gdzie trwał koncert i zaczęliśmy wszyscy tańczyć. Tłum patrzył na nas z lekkim zdziwieniem, ale nam to nie przeszkadzało. moi <33
Około 23.30 stwierdziłam, że trzeba iść, bo rodzice się wkurzą. Poszłam z dwoma kolegami którzy mieszkają niedaleko, ale spotkaliśmy jeszcze jednego, który powiedział, żebyśmy zrobili kółko w okół rynku i pójdziemy. Tak zrobiliśmy, po drodze wypaliliśmy ostatnie fajki po długim poszukiwaniu ognia ^^ i udaliśmy się w naszą stronę.
Idziemy sobie spokojnie, aż tu nagle ktoś w nas rzucił szklaną butelką. Tak się wystraszyliśmy że zaczęliśmy biec. Trwało to chwilę, ale potem stwierdziliśmy, że może już nic się nie stanie i zwolniliśmy. Doszłam do domu bez szwanku, a do tego ze wspaniałymi 314 zdjęciami w aparacie i wspomnieniami na całe życie...
niedziela, 16 czerwca 2013
3b
Wczoraj miałam ognisko. W końcu coś, co kocham. Moja klasa <3 Przyszłam na hydro, ognisko już było. Dziewczyny siedziały osobno, ja poszłam do moich boyów. Zebrali zamówienia i pojechali do sklepu. Kupili mi baardzo mądrze ,,Carmi" bezalkoholowe -.-. Za karę wypili to coś sami i pojechali mi jeszcze raz po ,,Redsa". Wrócili, kupili jeszcze zajebiste miętowe fajki. No i posiedzieliśmy tam gdzieś do 22. Chłopaki jak to oni wydurniali się, skakali przez ogień, bili się kijami. Standard *.*
Potem komary gryzły tak, że nie dało sie wysiedzieć, więc postanowiliśmy iść na bloki pobawić się w chowanego (mamy 16 lat) xD. Idziemy tam spokojnie, aż nagle ktoś krzyknął ,,kto osattni ten szukaa!!!". Wszyscy rzuciliśmy się przez drogę, byle tylko nie być ostatnim. Ludzie idący na spacer patzryli co się stało, a my jak ci idioci biegniemy. Przybiegliśmy ( nie byłam ostatnia :)), no i zaczęliśmy się bawić. Szukałam ze 2 razy, chowaliśmy się w trawie, za koszami na śmiecie, za autami i drzewami. Było tak świetnie, jak w dzieciństwie. Ludzie powychodzili na balkony i patrzą co się dzieje ;D aż tu przyszedł jakiś typ i powiedział, że zaraz po nas policja przyjedzie, więc musieliśmy iść ;//
Łaziliśmy jeszcze po mieści, byliśmy na rzece, u koleżanki na podwórku, ale było już koło 24 więc powoli się rozeszliśmy.
Morał jest jeden - KOCHAM TYCH WARIATÓW I UWAŻAM, ŻE NIGDY JUŻ NIE ZNAJDĘ TAKIEJ EKIPY.
Tak bardzo mnie to przygnębia, bo wiadomo, że jeżeli idziemy do różnych szkół i praktycznie nie będziemy się już widywać, to to będzie koniec takiej zwartej grupy. Są wspaniali i będę za nimi baaardzo tęsknić...
Szkoda, że tak musi być. Ale takie życie. Idę się uczyc fizyki, bo MUSZĘ zdać na 4. Tak samo jak niemca.
I uwaga, jest możliwość, żebym miała 6 z polaka, tylko muszę jutro iść, pobłagać panią ;pp może się uda. trzymajcie ,,wciuki", jak to zawsze mówiła moja siostra ;D
Potem komary gryzły tak, że nie dało sie wysiedzieć, więc postanowiliśmy iść na bloki pobawić się w chowanego (mamy 16 lat) xD. Idziemy tam spokojnie, aż nagle ktoś krzyknął ,,kto osattni ten szukaa!!!". Wszyscy rzuciliśmy się przez drogę, byle tylko nie być ostatnim. Ludzie idący na spacer patzryli co się stało, a my jak ci idioci biegniemy. Przybiegliśmy ( nie byłam ostatnia :)), no i zaczęliśmy się bawić. Szukałam ze 2 razy, chowaliśmy się w trawie, za koszami na śmiecie, za autami i drzewami. Było tak świetnie, jak w dzieciństwie. Ludzie powychodzili na balkony i patrzą co się dzieje ;D aż tu przyszedł jakiś typ i powiedział, że zaraz po nas policja przyjedzie, więc musieliśmy iść ;//
Łaziliśmy jeszcze po mieści, byliśmy na rzece, u koleżanki na podwórku, ale było już koło 24 więc powoli się rozeszliśmy.
Morał jest jeden - KOCHAM TYCH WARIATÓW I UWAŻAM, ŻE NIGDY JUŻ NIE ZNAJDĘ TAKIEJ EKIPY.
Tak bardzo mnie to przygnębia, bo wiadomo, że jeżeli idziemy do różnych szkół i praktycznie nie będziemy się już widywać, to to będzie koniec takiej zwartej grupy. Są wspaniali i będę za nimi baaardzo tęsknić...
Szkoda, że tak musi być. Ale takie życie. Idę się uczyc fizyki, bo MUSZĘ zdać na 4. Tak samo jak niemca.
I uwaga, jest możliwość, żebym miała 6 z polaka, tylko muszę jutro iść, pobłagać panią ;pp może się uda. trzymajcie ,,wciuki", jak to zawsze mówiła moja siostra ;D
środa, 12 czerwca 2013
motylek
Tak mi strasznie smutno. Dawno nie było wpisu chociaż obiecywałam. kłamca.
Ludzie na tt dużo piszą o tym ,,butterfly project". Tak mnie to wzruszyło, jak zobaczyłam ile osób dodaje zdjęcia narysowanych na nadgarstkach, udach, czy brzuchach motyli. Poruszyło mnie to. Nie spotkałam się nigdy osobiście z osobą która by się cięła. A tu, tyle osób o tym pisze.
Nie potrafię sobie wyobrazić, po co??? Dlaczego ktoś chce zadawać sobie ból? Nie rozumiem.
Jest późno, a mnie chce się spać więc więcej nie napiszę. Pewnie i tak prędko nie zasnę. Będę starała się zrozumieć... może da.
#off
Ludzie na tt dużo piszą o tym ,,butterfly project". Tak mnie to wzruszyło, jak zobaczyłam ile osób dodaje zdjęcia narysowanych na nadgarstkach, udach, czy brzuchach motyli. Poruszyło mnie to. Nie spotkałam się nigdy osobiście z osobą która by się cięła. A tu, tyle osób o tym pisze.
Nie potrafię sobie wyobrazić, po co??? Dlaczego ktoś chce zadawać sobie ból? Nie rozumiem.
Jest późno, a mnie chce się spać więc więcej nie napiszę. Pewnie i tak prędko nie zasnę. Będę starała się zrozumieć... może da.
#off
poniedziałek, 10 czerwca 2013
Chora, mimo to nie mniej radosna JA.
Założyłam sobie aska. Nie mam pojęcia po co ;pp
jakby ktoś chciał mnie popytać, proszę bardzo
http://ask.fm/Kasiaa251
Nie wiem teraz, czy wyrobię, facebook, twitter, blog i jeszcze ten ask. Szalona dziewczyna ze mnie ;p
Jestem chora, dzięki czemu jutro nie idę do szkoły <3. Byłam dzisiaj u lekarza, bałam się że każe mi zrobić jakieś badanie krwi czy coś i wyjdzie, że mam nikotynę z wczoraj ;D
Nie rozumiem ludzi narzekających na Polskę. Nie podoba się, to do osiemnastki i wypierdalaj, Nikt cię tu nie trzyma kochanie ;*
takie tam z tt.
Idę się kąpać, jutro dodam jakiś mądry post, postaram się ;* #off
jakby ktoś chciał mnie popytać, proszę bardzo
http://ask.fm/Kasiaa251
Nie wiem teraz, czy wyrobię, facebook, twitter, blog i jeszcze ten ask. Szalona dziewczyna ze mnie ;p
Jestem chora, dzięki czemu jutro nie idę do szkoły <3. Byłam dzisiaj u lekarza, bałam się że każe mi zrobić jakieś badanie krwi czy coś i wyjdzie, że mam nikotynę z wczoraj ;D
Nie rozumiem ludzi narzekających na Polskę. Nie podoba się, to do osiemnastki i wypierdalaj, Nikt cię tu nie trzyma kochanie ;*
takie tam z tt.
Idę się kąpać, jutro dodam jakiś mądry post, postaram się ;* #off
piątek, 7 czerwca 2013
Nie chodzi mi o żadną osobę, mowa o kraju. O najpiękniejszym miejscu na świecie - Polsce. Mowa o kraju, z którego większość wyjeżdża ,, dla lepszego życia", a którego ja nigdy bym nie oddała. Kocham wszystko co polskie, nie ważne co.
Przegraliśmy, kolejny raz. To znaczy, był remis, ale dla nas to jak porażka, bo pożegnaliśmy się z Mistrzostwami Świata. Tak, kolejny raz lecą hejty, dla naszych piłkarzy. Może zasłużone. W końcu tak bardzo wszyscy tego pragnęliśmy, ostatnie 10 minut siedziałam z zaciśniętymi kciukami, aż potem nie mogłam ich rozprostować. W oczach miałam łzy, kiedy schodzili z murawy z opuszczonymi głowami. Zawiedli.
Ale trzeba w nich wierzyć, kiedyś przyjdzie taki dziń, w którym przełamiemy te wszystkie porażki. Tylko jeszcze nie teraz. Na razie trzeba czekać...
Co ja pierdole???
Byłam dzisiaj w szkole (wow ;o), na niemieckim dał gotowca, wiec mam nadzieję, że będzie 4. Potem było jakieś spotkanie caritasu, na który ogólnie nie chodzę, ale jakoś się z koleżanką załapałyśmy, so ok ;D. Następnie poszłam do LO spytać o mój profil i okazało się że będzie, tylko połączony z pol - bol, ale nic to nie zmienia, bo my będziemy mieć rozszerzoną historię, oni biologię. Super :))
Jakoś średnio mi idzie ta notka, co chwilę przerywam, bo ściagam piosenki. Przyda się nowy zapas. xD
Od samego rana napierdala mi gardło. Coraz gorzej. Zjadłam dwie tabletki, przepłukałam gardło rumiankiem, psykałam jakimś cholerstwem i nic. Nie wiem już co zrobić.
Późno już, idę spać. nara
Przegraliśmy, kolejny raz. To znaczy, był remis, ale dla nas to jak porażka, bo pożegnaliśmy się z Mistrzostwami Świata. Tak, kolejny raz lecą hejty, dla naszych piłkarzy. Może zasłużone. W końcu tak bardzo wszyscy tego pragnęliśmy, ostatnie 10 minut siedziałam z zaciśniętymi kciukami, aż potem nie mogłam ich rozprostować. W oczach miałam łzy, kiedy schodzili z murawy z opuszczonymi głowami. Zawiedli.
Ale trzeba w nich wierzyć, kiedyś przyjdzie taki dziń, w którym przełamiemy te wszystkie porażki. Tylko jeszcze nie teraz. Na razie trzeba czekać...
Co ja pierdole???
Byłam dzisiaj w szkole (wow ;o), na niemieckim dał gotowca, wiec mam nadzieję, że będzie 4. Potem było jakieś spotkanie caritasu, na który ogólnie nie chodzę, ale jakoś się z koleżanką załapałyśmy, so ok ;D. Następnie poszłam do LO spytać o mój profil i okazało się że będzie, tylko połączony z pol - bol, ale nic to nie zmienia, bo my będziemy mieć rozszerzoną historię, oni biologię. Super :))
Jakoś średnio mi idzie ta notka, co chwilę przerywam, bo ściagam piosenki. Przyda się nowy zapas. xD
Od samego rana napierdala mi gardło. Coraz gorzej. Zjadłam dwie tabletki, przepłukałam gardło rumiankiem, psykałam jakimś cholerstwem i nic. Nie wiem już co zrobić.
Późno już, idę spać. nara
czwartek, 6 czerwca 2013
Joł joł !
Wczoraj gdzieś około 00.20, a niee sorry to już dzisiaj tak jakby xD, no więc leżę już w łóżku, słucham muzyki, a tu ktoś dzwoni. Dzwonek ustawiony na fulla, wszyscy się budzą, patrzę a tu M. Nie odebrałam, bo przecież JEST ŚRODEK NOCY, piszę do niego ,, pojebało cię? co chcesz??", a ten że mu się nudzi i chciał sobie ze mną porozmawiać. Kochany jest <3 ale nie o tej porze. Kiedy mu to uświadomiłam, zaczął mnie przepraszać, aż musiałam go pocieszać i tak zaszło pół godziny. Dzisiaj wraca, ale wyjdziemy gdzieś pewnie dopiero w niedzielę -.-
Nie wiem, czy powinnam się tak cieszyć, raczej nie jest wesoło ;/. Prawdopodobnie zlikwidowali mj profil w liceum. Moja mama spotkała dzisiaj znajomą nauczycielkę i ta jej powiedziała, że właśnie humana nie ma bo tak mało osób się zgłosiło. Jeżeli to prawda, to bardzo słabo, bo nie złożyłam nigdzie indziej podania. W ogóle nie wiem, co wtedy zrobię, bo w mojej kochanej mieścinie nie ma już innego kierunku humanistycznego, na który bym poszła. Chyba będę musiała jeździć jakieś 50 km do szkoły. Niee??
czekam na demonologię ;D
Mam jutro spr z niemca, mam również gotowca, tylko trzeba go przerobić i oby dał ten ;p Powoli wszystko wraca do normalności, ale następnym razem jak tak chce, to napiszę jej, że uprzejmie informuję i zarazem pytam o pozwolenie na wyjście z chłopakiem, żeby przypadkiem nie urazić jej honoru. Kurwa xD
Ludzie na tt są zajebiści. Coraz bardziej ich lubię. Za to ludzie w realu są okropni. Kolega, z którym dobrze sie znam od dawna, nie zaprosił mnie na 18 stkę. Niby nie musiał, ale trochę przykro, bo większość znajomych zaprosił. Ale lajt, ja tam się kłócić nie będę.
Ee, nie ma co. Wszyscy poszli się uczyć, idę i ja. A co! #off
Nie wiem, czy powinnam się tak cieszyć, raczej nie jest wesoło ;/. Prawdopodobnie zlikwidowali mj profil w liceum. Moja mama spotkała dzisiaj znajomą nauczycielkę i ta jej powiedziała, że właśnie humana nie ma bo tak mało osób się zgłosiło. Jeżeli to prawda, to bardzo słabo, bo nie złożyłam nigdzie indziej podania. W ogóle nie wiem, co wtedy zrobię, bo w mojej kochanej mieścinie nie ma już innego kierunku humanistycznego, na który bym poszła. Chyba będę musiała jeździć jakieś 50 km do szkoły. Niee??
czekam na demonologię ;D
Mam jutro spr z niemca, mam również gotowca, tylko trzeba go przerobić i oby dał ten ;p Powoli wszystko wraca do normalności, ale następnym razem jak tak chce, to napiszę jej, że uprzejmie informuję i zarazem pytam o pozwolenie na wyjście z chłopakiem, żeby przypadkiem nie urazić jej honoru. Kurwa xD
Ludzie na tt są zajebiści. Coraz bardziej ich lubię. Za to ludzie w realu są okropni. Kolega, z którym dobrze sie znam od dawna, nie zaprosił mnie na 18 stkę. Niby nie musiał, ale trochę przykro, bo większość znajomych zaprosił. Ale lajt, ja tam się kłócić nie będę.
Ee, nie ma co. Wszyscy poszli się uczyć, idę i ja. A co! #off
Subskrybuj:
Posty (Atom)